\
W poszukiwaniu domków letniskowych

Już lato!


Jak dawniej śpiewał Kabaret Starszych Panów: „Czas pachnieć lipowym alejom! Już lato! Już lato! Ogórki i jabłka stanieją! Już lato! Już lato! Przycichły ulice bez dzieci! Już lato! Już lato! Jak leci ten czas, jak on leci!” - wkrótce nas to czeka, piękne, wesołe, roześmiane, leniwe lato. Ale gdzie na to lato się wybrać? Spokojnie. Domki letniskowe w Bobolinie już czekają na chętnych, wynajem na około tygodnia, takiego domku kosztuje, jedynie od 130 zł do 320 zł, a oferuje same wygody, blisko morze i plażę i prawdziwie wakacyjny klimat. Domki letniskowe w Bobolinie to zdecydowanie doskonały interes i wypoczynek dla całej rodziny, spróbujcie, a przekonacie się sami, nie będzie wśród Was, nikogo niezadowolonego.

Pojedziemy na wakacje


Jak śpiewały dzieci w przedszkolu, do którego uczęszcza moja córeczka: „Na wakacje pojedziemy, ja nad morze, a gdzie Ty? Ja zostanę w naszym mieście, a kto jeszcze, może Wy?” - wszystko to pięknie brzmi, ale jakbym powiedziała moim dzieciom, że zostają na całe wakacje w domu, w wielkim mieście, byłyby bardzo rozczarowane, zwłaszcza w przypadku, kiedy wszyscy ich koledzy i koleżanki z przedszkola i szkoły, gdzieś wyjeżdżają. Domki letniskowe w Bobolinie zarezerwowałam już tydzień temu, aby mieć pewność, że dokładnie w tym terminie, w jakim możemy wyjechać, będą na nas czekać przygotowane kwatery. Domki letniskowe w Bobolinie zarezerwowałam dwa, ponieważ jedziemy oboje z mężem, z córką i synem, z moimi rodzicami, z moim bratem i jego dziewczyną.

Niech żyją wakacje


Na pewno przez całą drogę do Bobolina, moje dzieci będą śpiewały: „Niech żyją wakacje, niech żyją woda i las i niebo i słońce w wolny, swobodny czas!” - już się nie mogę doczekać. Sam Bobolin to bardzo ładna, nieduża wioska, posiadająca, jedynie 135 mieszkańców. W Bobolinie zachowały się bunkry z czasów II wojny światowej, są tajemnicze i warte zobaczenia, we wsi znajdziemy także stadninę, nadmorską promenadę, liczne place zabaw i tereny zielone. Także pakujcie się i przyjeżdżajcie do Bobolina, jak śpiewają moje pociechy: „Hej maluchy, hej dzieciaki, co wy na to? Że będziemy się bawili całe lato?” - bo lato, to przecież czas zabaw i podróży.