Na wakacyjny, letni wypoczynek wraz z moją żoną wybraliśmy Giżycko. Jest to urokliwe miasto leżące na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Otaczają go dwa duże jeziora, Kisajno i Niegocin, które w trakcie swojego tygodniowego pobytu w tej mieścinie mieliśmy okazje dokładnie poznać. Ciekawostką wartą przytoczenia jest to, że Giżycko często nazywane jest stolicą żeglarstwa w Polsce. Jak sami mieliśmy okazje zaobserwować, określenie te nie zostało wyssane z palca. Na jeziorach pełno było żaglówek wszelkiej maści, od tych malutkich po duże jachty wycieczkowe. Niestety nas na takie atrakcje jeszcze nie było stać, koszt wynajęcia ładnej łodzi wynosił około 400 złotych za dobę. Korzystaliśmy za to z wielu innych atrakcji, które wypoczynek w Giżycku nam zaoferował.
Po kilkugodzinnym opalaniu i kąpieli codziennie robiliśmy sobie małe wycieczki w miasto, aby poznać wszystkie najładniejsze zakątki tej miejscowości. Życzliwi mieszkańcy Giżycka chętnie pomogli nam ustalić co powinniśmy zobaczyć. W pierwszej kolejności padło na Twierdzę Boyen. Była to XIX-wieczny obiekt strategiczny wzniesiony na planie gwiazdy. Zadziwił nas jej ogrom, gdyż do zwiedzenia jej całej potrzebowaliśmy około 2 godzin. Zwiedzanie Giżycka kontynuowaliśmy w małym kościółku ewangelickim, które także powstał w XIX wieku. Urzekł nas swoją skromnością i prostotą, próżno było w nim szukać nadmiernego przepychu, który obecnie charakteryzuje większość świątyń chrześcijańskich.
Oprócz zabytków warto też wspomnieć o aktywnych formach spędzania czasu. Wypoczynek w Giżycku to przede wszystkim wiele sportów wodnych, poczynając od żeglarstwa, kajakarstwa a na pływaniu kończąc. W okolicy pełno jest także pięknych i malowniczych szlaków rowerowych poprowadzonych leśnymi drogami, które były znakomitą odskocznią od przepełnionego i niekiedy zbyt głośnego miasta. Wypoczynek w tej części Mazur polecam wszystkim, którzy mają lubią wypoczynek aktywny i bierny. Ilość zabytków w okolicy i możliwości spędzania wolnego czasu sprawia, że w tym mieście nie można się nudzić.