\
W Polsce znajduje się wiele pasm górskich, każde z nich przyciąga swoją unikalną atmosferą i wyglądem. Wiele osób wybiera na swój odpoczynek Zakopane, jednak to miasto w okresie letnim bardziej odstrasza, niż przyciąga. Nieustanne korki na dojeździe do stolicy Tatr, zatłoczone Krupówki oraz szlaki górskie nie są tym, czego zmęczeni pracą ludzie chcą odnaleźć w tym miejscu. Będąc tutaj z rodziną w 2014 roku odnalazłem jednak przytulny hotel w górach, z dala od tego całego zgiełku.
Pensjonat, który udało mi się odnaleźć położony był obok Zakopanego, we wsi o nazwie Kościelisko. Jest to jedna z większych osad w tej części Podhala. Informację o niej udało mi się odnaleźć w ciekawym serwisie internetowym, w którym zwykli turyści, tacy jak ja, opiniują różne miejsca, w których byli. Taka metoda poszukiwania miejsca noclegowego jest według mnie najskuteczniejsza, gdyż dostarcza najbardziej wartościowych i obiektywnych opinii na jakiś temat. Hotel w górach położony był na niewielkim wzgórzu, z którego rozciągała się piękna panorama całych Tatr. Cena doby hotelowej od osoby wynosiła jedynie 30 złotych.
Położenie hotelu w pewnej odległości mogłoby się wydawać dla niektórych ogromnym minusem, jednak dla mnie to właśnie było jego największą zaletą. Cisza i spokój, które panowały w Kościelisku było czymś, czego każdy pragnie jadąc w góry. Ogromnym plusem tego hotelu była także jego bliskość do Kir, w których początek ma wiele szlaków górskich, między innymi na Ciemniak lub Starorobociański Wierch. W tej miejscowości można było odnaleźć wszystkie najpotrzebniejsze lokale usługowe, restauracje, bank, pocztę, więc nie było potrzeby na częste odwiedziny Zakopanego. Jedynym minusem tego całego przedsięwzięcia były nasze dzieci, które wciąż narzekały na brak w pobliżu restauracji typu fast-food. Musieliśmy z żoną kilka razy zadecydować o podjechaniu na Krupówki w celu zaspokojenia tych potrzeb. Niektórzy nie wyobrażają sobie pobytu w Tatrach bez Krupówek, jednak dla mnie jest to zbędna atrakcja.